Czerwona, koronkowa babydoll i stringi

Przechodząc się facebookowym traktem, wszedł do jednego z ogrodów o wdzięcznej nazwie Obsessive. Ujrzał ją i zamarł w niemym zachwycie. Ile razy brał pióro w dłoń, ile podjął prób ubrania myśli w zgrabne słowa, nie zliczy…
Schody w tle wydały mu się wielką metaforą erotycznego sacrum, ona zaś obietnicą, której nie da się ująć w ramy codzienności. Jak w piosence: „Pierwszy znak i serce drgnie?”. Drgnęło, a czerwona Lady o imieniu IVETTA zdawała się szeptać: „Weź mnie, pożeglujmy razem ku szczytom zapomnienia!”. Kimże jesteś, Przyjaciółko? Bo zdajesz się…

„ …duszy mej słodkim pokuszeniem,
Męskiej fantazji zniewoleniem.
Czerwonym szelestem pragnień wielu,
Jaźnią, co drogą jest do celu.
Krągłości boskich mgieł koroną,
Perwersją w suknie wyrażoną!
Kielichem grzechu nieprzebranym,
Źródłem rozkoszy wyglądanym.
Śladem na skórze wyrazistym,
Ciał zespoleniem tak ognistym.
Kimkolwiek jesteś, pieścisz zmysły,
Głaszcząc marzenia, które przyszły!”.

I zamilkł, raz kolejny zastanawiając się nad pytaniem. Sukienka uwiodła go delikatnością, swoistym tatuażem pokusy, wyrażonym w misternej konstrukcji. Tkanina, która oplata zmysłowo ciało, eksponując jego anielską diaboliczność, podniecająca koronka, zwiewne paseczki i diaboliczne perełki jakby wizualna prowokacja dla męskich dłoni i urokliwy wzór, dodający materii wyjątkowego kolorytu. Boska delektacja. Pomyślał o kimś bliskim, kimś, kto idealnie nadawałby się do roli Ivett(ow)a Princessa. Wszak zamieniać swoje, a zarazem czyjeś fantazje w rzeczywistość – bezcenne… Cóż, faceci też miewają takie pozytywne strumienie świadomości. :)

Cudowna babydoll w kolorze czerwonego wina. Miseczki miękkie ale z fiszbinami. Nosi się naprawdę świetnie. Wygodna, nawet do spania a przy tym jaka zalotna ;) zawsze gdy ja zakładam, nie muszę długo czekać na reakcję mojego mężczyzny :) :)