#freethenipple czyli ruch wyzwolenia sutków
O ile ruch body positive został głęboko zakorzeniony w naszym stylu życia, to nadal kwestie zakrywania kobiecych kształtów budzą kontrowersje. Czy w świecie, który uważa się za coraz bardziej tolerancyjny, znajdzie się w końcu przestrzeń, by swobodnie eksponować kobiece sutki?
UWOLNIJ SUTKI!
Temat nagości sutków został poruszony w mediach w 2014, przez Linę Esco, autorkę filmu pt. „Free The Nipple”. O samej akcji zrobiło się jeszcze głośniej, gdy w córka Bruce’a Willisa i Demi Moore – Scout Willis, przeszła się topless nowojorską ulicą, a zdjęcie z tego spaceru opublikowała na twitterze. Mimo ciągłej walki z seksualnymi podziałami i burzliwej dyskusji na temat wolności kobiecych ciał, damskie sutki wciąż są cenzurowane w social mediach lub usuwane przez retuszerów, w nierzadko w komiczny lub mało udany sposób. Ale, czy rzeczywiście stanowią one tak wielki temat tabu?
Ruch wyzwolenia sutków, ang. „Free the nipple” to dość popularny trend, nawiązujący do burleski i BDSM. Obecnie wiele znanych gwiazd ze świata show-biznesu zamiast ukrywać, odsłania swoje piersi, a nawet przyozdabia sutki modnymi dodatkami. Wśród nich znalazły się tak znane nazwiska jak piosenkarki Rihanna i Rita Ora, aktorka Rose McGowan, projektantka mody Dilara Findikoglu, czy aktorka i modelka Cara Delevingne.
WYPRÓBUJ SEKSOWNE NASUTNIKI
To dzięki propagatorkom akcji #freethenipple w ostatnim czasie, przy okazji światowych eventów i gal, na czerwonym dywanie pojawiło się bardzo wiele bieliźnianych dodatków, które idealnie sprawdzają się w roli dekoracji sutków. Seksowne nasutniki paradoksalnie zamiast ukrywać, jeszcze mocniej zaznaczają swoją obecność. W połączeniu ze zdobiącą ciało biżuterią to najnowszy krzyk mody, który wraca do łask po latach życia w cieniu klasycznej bielizny.
Coraz pewniejsze siebie, swoich ciał i praw kobiety sprzeciwiają się cenzurze kobiecych piersi. Odsłonięcie piersi, z naklejkami na sutkach powoli przestaje budzić kontrowersje i zaczyna stanowi część garderoby. Wyzwolone stylizacje nie są już czymś, od czego powinniśmy odwracać wzrok – wręcz przeciwnie! Celebracja kobiecości i cielesności to coś, do czego gorąco namawiamy.